Mobile friendly
Nie wierzę, że to piszę. Responsive web design (projektowanie stron przyjaznym urządzeniom mobilnym) to standard od ponad roku.
W świecie web designu rok to jak stulecie dla ludzkości. Rzeczy bardzo szybko się rozwijają i trzeba być na czasie inaczej wylecimy z obiegu. Są jednak ludzie, którzy nadal uważają, że projektowanie mobile friendly to coś ekstra, nie zawsze potrzebny luksus lub po prostu zbytek łaski.
Historia z billboardem
Jest gorące letnie popołudnie. Stoimy w gigantycznym korku do bramek na aczwórce w stronę Krakowa. Jako pasażer wdzięcznie suszę prawy łokieć, bo w naszym (świętej pamięci) polo nie ma klimatyzacji. Od pół godziny gapię się na wielgachny bilbord, który przybliża się do mnie w żółwim tempie. Na ogół nie zwracam uwagi na reklamy, ale ta konkretna stoi prze moimi oczami już naprawdę długo. Zaczynam zastanawiać się czy korki na aczwórce są sponsorowane. 20% bilboardu to wielki adres strony internetowej. Chwytam telefon i z nudów wpisuję adres w przeglądarce. Strona ładuje się umiarkowanie szybko. Na stronie głównej znajduje się piękne pełnoekranowe zdjęcie i nawigacja strony (we flashu). To by było na tyle. Wygaszam telefon i odpływam w marzeniach na co wydałabym pieniądze, które poszły na ten bezużyteczny billboard. Może na nowy samochód… z klimą.
Sience fiction
Możemy zamknąć oczy i udawać, że rozwój technologiczny nie postępuje. Że telefony komórkowe oraz tablety z coraz większym ekranem i możliwościami to tylko chwilowa moda. Ani się obejrzymy, a ludzie ponownie powrócą do używania komputerów stacjonarnych (Hue, hue). Nie jestem jasnowidzem ani nawet futurystą, ale jedno wiem na pewno. Ludzie kochają wolność. Urządzenie, które jest wpięte do gniazdka zasilającego w jednym miejscu, zbyt ciężkie żeby je przenieść w inne miejsce bez konieczności angażowania osób trzecich, to kwintesencja kuli u nogi. Ludzie coraz bardziej polegają na technologii i chętnie używają jej tam gdzie są w danej chwili.
People aren’t looking at billboards, they aren’t even looking at the freakin’road anymore
Gary Vaynerchuk powtarza że ludzie nie patrzą już na bilbordy, oni nawet nie patrzą już na drogę. I nawet jeśli jakimś cudem oko pasażera padnie na bilbord z adresem strony, a ta strona nie będzie działać na urządzeniu mobilnym, które jest pod ręką, to równie dobrze można było pieniądze przeznaczone na reklamę wyrzucić w błoto.
O tak! mobile firendly, kogo na to stać. To dobre dla dużych firm.
Nic bardziej mylnego. Wyobraź sobie, że jedziesz samochodem na wakacje. Auto psuje się na drodze poza miastem, w miejscu gdzie delikatnie mówiąc psy dupami szczekają. Łapiesz za telefon i zaczynasz szukać jakiegoś dobrego mechanika w okolicy. Wujek google podpowiada dwa warsztaty. Klikasz na pierwszy link. Na załadowanie strony czekasz wieki bo sygnał słaby, auto stoi w szczerym polu, itd. Po załadowaniu się strony okazuje się, że menu jest we flashu i nie możesz przejść do zakładki kontakt, żeby znaleźć numer telefonu do mechanika. Wracasz do wyników wyszukiwania i klikasz na drugi link. Strona ładuje się szybko, bo jest zoptymalizowana pod urządzenia mobilne. Niepotrzebne elementy są zwinięte, a na samej górze znajduje się klikalny numer telefonu, który po wybraniu automatycznie przechodzi do trybu dzwonienia. Pytanie: Z usług którego mechanika skorzystasz?
To właśnie małe firmy i drobni przedsiębiorcy najbardziej cierpią na braku strony przyjaznej urządzeniom mobilnym. Dla dużej korporacji strata 10 klientów w skali miesiąca to nieodczuwalna kropla w morzu. Dla małego przedsiębiorstwa to często znaczna część miesięcznego przychodu.
Strona mobile friendly nie musi być droga, jest naprawdę wiele opcji na dobrą stronę www w rozsądnej cenie. W takim przypadku strona oparta na szablonie to bardzo dobre rozwiązanie.
Human friendly
Mobile firendly czy responsive web design to tylko sformułowania. To tak naprawdę objaw czegoś znacznie ważniejszego – Human friendly – Przyjazne ludziom. Nie zapominajmy kto korzysta z naszych stron i do kogo tak naprawdę mamy dotrzeć. Bądźmy tam gdzie są nasi klienci. Bądźmy dla nich dostępni tam gdzie są w danym momencie, w każdej chwili, pod ręką.